W niedawnym wywiadzie udzielonym przez Ministra Sprawiedliwości opinia publiczna została zapewniona, że będzie mogła zapoznać się ze wszystkim oświadczeniami majątkowymi sędziów. Nie będzie miał znaczenia fakt, kiedy złożono oświadczenie majątkowe. Nie pomoże fakt złożenia oświadczenia do 5 stycznia 2017 r., kiedy obowiązywało poprzednie brzmienie artykułu 87 ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw.
Na blogu poruszałem już wielokrotnie (pierwszy wpis, drugi wpis) temat jawności oświadczeń majątkowych. Jednak najnowsze informacje stawiają w ciekawym świetle omawiany temat. Z wypowiedzi Ministra Sprawiedliwości wynika, że przygotował on projekt ustawy, który umożliwi ujawnienie oświadczeń majątkowych złożonych do dnia 5 stycznia 2017 r.
Nie będę na łamach bloga opisywał określeń używanych przez Ministra Sprawiedliwości w odniesieniu do tych sędziów, którzy zdecydowali się złożyć oświadczenia majątkowe na „starych zasadach”, ale za to bardzo chętnie odniósłbym się do konkretnych przepisów. Jest to jednak nie możliwe, bo jak na razie, nie jestem wstanie odnaleźć projektu ustawy zmieniającej ustawę – prawo o ustroju sądów powszechnych w omawianym zakresie.
Sprostowania także wymaga używane w mediach stwierdzenie, że oświadczenia majątkowe złożone po dniu 5 stycznia 2017 r. zostaną opublikowane na stronach Biuletynu Informacji Publicznej danego sądu, albowiem to organ odbierający oświadczenia, a więc Prezesi Sądów Apelacyjnych, ma obowiązek udostępnienia jawnych informacji zawartych w tych oświadczeniach.
Zastanawiam się także nad tym, dlaczego zaprojektowano przepis przejściowy w takiej, a nie innej formie (art. 11 Do oświadczeń majątkowych sędziów złożonych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe.). Jeżeli chęcią Ministra Sprawiedliwości była kwestia ujawnienia treści wszystkich oświadczeń majątkowych składanych za rok 2016 r. to w mojej opinii wystarczyło inaczej sformułować ten przepis. Choć może uważano w Ministerstwie Sprawiedliwości, że proces ustawodawczy zakończy się o wiele szybciej niż miało to faktycznie miejsce. Może to była kwestia nie policzenia pewnych terminów.
Mimo wszystko zastanawia także długi okres, który upłynął od przesłania ustawy do Kancelarii Prezydenta RP (1 grudnia 2016 r.), a do jej podpisania, a więc do 20 grudnia 2016 r. Opublikowanie ustawy zajęło już tylko dwa dni (Dz. U. z 22 grudnia 2016 r.).
Jestem bardzo ciekaw zapowiadanej nowelizacji i sposobu na zadziałanie prawa wstecz, choć zadziała ono za pewne nie pierwszy i nie ostatni raz w taki sposób.