Zapisz się do newslettera!

Chcesz być zawsze na bieżąco z tematyką bloga? Interesuje Cię praktyczna wiedza i jej źródła? Raz w miesiącu przesyłam informację o nowych wpisach z bloga oraz o praktycznych rozwiązaniach pojawiających się problemów. Żadnych obcych reklam.

Share this:

​Jak dużo naszych danych pozyskano w 2016 r. (część I) ?

Nie istnieje prosta odpowiedź na powyższe pytanie. Temat zakresu inwigilacji zawsze wzbudza bardzo dużo emocji. Większość komentatorów uważa, że jakakolwiek liczba uzyskanych danych jest za duża, bo narusza naszą prywatność i prawo do tajemnicy komunikacji. Czy naprawdę mamy się czego obawiać ? Żeby dobrze zrozumieć temat trzeba zacząć od wyjaśnienia podstawowych rzeczy, a więc tego jakie dane i kto może pozyskać na nasz temat.
Jeżeli chodzi o zakres danych to podzielmy temat na dane uzyskiwane po wyrażeniu zgody przez Sąd oraz na dane uzyskiwane przez uprawnione podmioty bez takowej zgody. Zgoda sądu wymagana jest w tych przypadkach, w których służby uzyskują wgląd w treść pozyskiwanych przekazów.
Kategorią danych, które omówię w tej części wpisu, będą dane dotyczące kontroli operacyjnej, o której mowa np. art. 19 ust. 6 ustawy o Policji:

  1. uzyskiwaniu i utrwalaniu treści rozmów prowadzonych przy użyciu środków technicznych, w tym za pomocą sieci telekomunikacyjnych;
  2. uzyskiwaniu i utrwalaniu obrazu lub dźwięku osób z pomieszczeń, środków transportu lub miejsc innych niż miejsca publiczne;
  3. uzyskiwaniu i utrwalaniu treści korespondencji, w tym korespondencji prowadzonej za pomocą środków komunikacji elektronicznej;
  4. uzyskiwaniu i utrwalaniu danych zawartych w informatycznych nośnikach danych, telekomunikacyjnych urządzeniach końcowych, systemach informatycznych i teleinformatycznych;
  5. uzyskiwaniu dostępu i kontroli zawartości przesyłek.

W związku z obszernością tematu postanowiłem podzielić go na dwie publikacje. W pierwszej poruszę temat dotyczący sprawozdania Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 5 lipca 2017 r. (druk senatu numer 544) dotyczącego informacji na temat działalności Policji, określonej w art. 19 ust. 1–21 ustawy o Policji, w tym informacji i danych, o których mowa w art. 20 ust. 3 tej ustawy – za 2016 rok. W drugiej omówię dane przekazane przez Ministra Sprawiedliwości w piśmie z dnia 30 czerwca 2017 r. (druk senatu numer 543) dotyczące danych telekomunikacyjnych, danych pocztowych oraz danych internetowych pozyskiwanych przez wszystkie uprawnione podmioty.
Wracając do głównego tematu tej części publikacji warto zaznaczyć, że ustawodawca w sposób nie zrozumiany dla mnie, zobowiązał jeden podmiot uprawniony do kontroli operacyjnej jakim jest Policja, do przekazywania Sejmowi i Senatowi informacji na temat liczby stosowanych kontroli operacyjnych. Jedyne co może tłumaczyć taki stan rzeczy jest zapewne największa liczba wniosków dotyczących kontroli operacyjnych z pośród wszystkich uprawnionych służb. Choć bez danych porównawczych od tych właśnie służb nie jestem wstanie udowodnić mojej tezy.
Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji wskazał, że w 2016 r. zarządzono 9332 kontroli operacyjnych, a więc wobec tylu osób można było uzyskać treści ich przekazów wraz z przekazami osób prowadzących z nimi rozmowy, czy korespondencję.​

​Powyższa liczba kontroli operacyjnych stanowi 1,2 % w stosunku do ogólnej liczny przestępstw stwierdzonych w 2016 r. Procent ten wskazuje, jak rzadko sięgano po stosowanie kontroli operacyjnej, a więc liczba 9332 zarządzonych kontroli w 2016 r. nie jest niczym niezwykłym i w mojej ocenie można spokojnie zaakceptować taki poziom kontroli obywateli.
W moim odczuciu, co innego jest bardzo niebezpieczne, a jest to fasadowa kontrola sądu nad wnioskami o zarządzenie kontroli operacyjnej, bo jak inaczej nazwać niezaakceptowanie tylko 0,37 % złożonych wniosków (36 wniosków na 9506 zarejestrowanych). Przy takim procencie niezaakceptowanych przez Sąd wniosków można wysnuć wniosek, że wnioski te są przygotowywane w sposób perfekcyjny i praktycznie zawsze mieszczą się w granicach przedmiotowych i podmiotowych wytyczonych przepisami ustawy o Policji, albo też kontrola sądowa jest bardzo pobłażliwa.
Na pewno nie można zapominam, że kilka innych służb też ma uprawnienia do stosowania kontroli operacyjnej, ale nie będzie dane nam jak na razie poznać ich wyników. Może coś się zmieni dzięki orzeczeniu Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 19 lipca 2017 r., sygn. akt I OSK 2718/15 (brak orzeczenia w bazie NSA, podaje za Dziennikiem Gazetą Prawną z dnia 20 lipca 2017 r., str. B6).